Mieczyslaw ¦wiecicki

Mieczyslaw ¦wiecicki - Jeczmienne lany lyrics

rate me

muzyka :Zygmunt Konieczny

Bylo to noca w porze zniw,

gdy sliczny jest lan pszenny -

w ksiezyca jasny blask wsrod niw,

wybralem sie do Annie.

Niepostrzezenie mijal czas,

az sie zgodzila wdziecznie,

gdy poprosilem tylko raz:

Odprowadz mnie przez jeczmien!

Blekitne niebo, ucichl wiatr

i ksiezyc opromienial,

a jam ja zgodna, chetna kladl

wsrod lanow, wsrod jeczmienia.

Wiedzialem, milosc laczy nas

z pierwszego juz wejrzenia

wiec calowalem raz po raz

wsrod lanow, wsrod jeczmienia.

Pszenicy lan i lan jeczmienia

przeslicznie sie zieleni;

noc szczesna, nie do zapomnienia

wsrod lanow z moja Annie.

Zamknalem ja w uscisku splot,

jej serce bilo w drzeniach.

Szczesne to miejsce bylo, ot,

wsrod lanow, wsrod jeczmienia.

Lecz na ten ksiezyc i gwiazd moc,

co noc te opromienial -

i ona wciaz te pomni noc

wsrod lanow, wsrod jeczmienia.

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found