Malgorzata Ostrowska

Malgorzata Ostrowska - Po niebieskim niebie lyrics

rate me

Wiosna ma smak tęsknoty, a bladożółtych liści

Miejskiego kurzu zapach, piwa w podziemnym przejściu

Wiosna się ciągle waha i spóźnia się jak tramwaj

I niespokojna zimę odsypia w miejskich parkach

Wiosna ma zapach żalu i spalin na ulicach

I spóźnia się jak tramwaj, i ciągle każe czekać…

Na pierwszy dotyk słońca, na kolor na ulicy

I na wiewiórki w parku i szepty ciche

A ja mam dość, ja tańczę po niebieskim niebie

I szlaki już przecieram ode mnie do ciebie

I niecierpliwe myśli zbieram do podróży

Żeby w podróży wolnością je odurzyć

Wiosna ma smak tęsknoty, a bladożółtych liści

Miejskiego kurzu zapach, piwa w podziemnym przejściu

Wiosna się ciągle waha i spóźnia się jak tramwaj

I niespokojna zimę odsypia w miejskich parkach

Wiosna ma zapach żalu i spalin na ulicach

I spóźnia się jak tramwaj, i ciągle każe czekać…

Na pierwszy dotyk słońca, na kolor na ulicy

I na wiewiórki w parku i szepty ciche

A ja mam dość, ja tańczę po niebieskim niebie

I szlaki już przecieram ode mnie do ciebie

I niecierpliwe myśli zbieram do podróży

Żeby w podróży wolnością je odurzyć

Słowem uchylam cicho przeogromną przestrzeń

By jeszcze nie zasnęły, nie zasnęły jeszcze

I żeby tańczyć mogły po niebieskim niebie

I drogi im szykuje de mnie do ciebie

A ja mam dość, ja tańczę po niebieskim niebie

I szlaki już przecieram ode mnie do ciebie

I niecierpliwe myśli zbieram do podróży

Żeby w podróży wolnością je odurzyć

A ja mam dość - po niebieskim niebie

A ja mam dość - ode mnie do ciebie

I niecierpliwe myśli zbieram do podróży

Żeby w podróży wolnością je odurzyć

Get this song at:  amazon.com  sheetmusicplus.com

Share your thoughts

0 Comments found